Nazwa: R. S. C.
Inne stosowane nazwy: Maska przeciwgazowa RSC z małym pochłaniaczem, Polska maska przeciwgazowa ludzka R. S. C., Maska przeciwgazowa A. R. S. z komorą zaworową R. S. C., Maska wz.1924["Obrona przeciwgazowa" 1929, Z. Marynowski], Maska Przeciwgazowa Bojowa[L.O.P.P.]
Rok produkcji: 1932
Producent: W. W. S. P. - Wojskowa Wytwórnia Sprzętu Przeciwgazowego w Radomiu, ul. Skaryszewska 53/55
Rozmiar: D.
Przeznaczenie: Wojsko, Organizacje Paramilitarne, Ludność Cywilna, Przemysł
W czasie I Wojny Światowej Polacy używali środków ochrony dróg oddechowych typowych dla armii zaborczej w której zmuszeni byli walczyć. Po zakończeniu wojny aż do połowy lat 20 na odzyskanych ziemiach polskich nie produkowano żadnych środków ochrony dróg oddechowych. Jednak w użyciu było wiele typów masek pozostałych po armiach zaborczych, a także ich zapasach wyposażenia zdobycznego, które w użyciu były jeszcze w latach 30 stopniowo przechodząc na wyposażenie formacji paramilitarnych i organizacji cywilnych w miarę wypierania ich w Wojsku Polskim przez krajowej produkcji nowsze konstrukcje. Cześć modeli zagranicznych używanych w WP mogła też pochodzić z zagranicznej pomocy. Ich szczegółowe opisy można znaleźć w działach odpowiadającym poszczególnym państwom producentów.
"Tymczasowa instrukcja o ochronie przeciwgazowej" z 1924 roku wymienia modele masek i aparatów tlenowych będących na wyposażeniu Wojska Polskiego:
-"Maska przeciwgazowa niemiecka (austr.)gumowa"
-"Maska przeciwgazowa niemiecka (austr.)skórzana"
-"Maska przeciwgazowa francuska M2"
-"Maska przeciwgazowa francuska wzoru A.R.S."
-"Maska przeciwgazowa angielska"
-"Niemiecki aparat tlenowy Draegera H.S.S."
-"Niemiecki aparat ratowniczy Draegera"
-"Francuski aparat tlenowy Draegera"
-"Aparat Fenzy'ego długotrwały"
-"Aparat Fenzy'ego krótkotrwały"
Ponadto późniejsze opracowanie porucznika Z. Marynowskiego, "Ćwiczenia przeciwgazowe w obrazach", wydanie drugie z 1928 roku, wymienia będące w użyciu WP typy masek, które poza pierwszą i jedyną polskiej produkcji pozycją tj. "Maska przeciwgazowa RSC z małym pochłaniaczem" ukazuje następujące modele:
-"Maska przeciwgazowa RSC z dużym pochłaniaczem" polskiej produkcji część twarzowa z pochłaniaczem, torbą i rurą z masek brytyjskich Small Box Respirator z odpowiednio zmodyfikowanym przyłączem umożliwiającym podłączenie do maski RSC, oryginalny mały pochłaniacz maski RSC przenoszono wtedy jako zapasowy w małej torebce z klapą zamykaną na guzik przenoszną z przodu na pasie głównym między ładownicami
-"Francuska maska przeciwgazowa ARS"
-"Angielska maska przeciwgazowa SBR"
-"Niemiecka maska przeciwgazowa skórzana wz. 1917"
-"Francuska maska przeciwgazowa M2"
-"Francuski płucny aparat tlenowy Fernez(Dawniej Draeger)"
-"Francuski płucny aparat tlenowy Fenzy'ego"
-"Niemiecki aparat tlenowy Draegera automatyczno-płucny o stałej wydajności tlenu wz. 1923"
Przełom będący światłem nadzieji następuje 6 września 1924 roku kiedy to zostaje zawiązana Spółka z o.o. "Protekta" w Radomiu z kapitałem francuskim której 25 września tego samego roku Michał Żymierski jako zastępca szefa administracji armii zezwolił na wydanie zamówienia na wykonanie 100 000 sztuk masek z pierwszej dyspozycji po cenie 24,80 zł. Kierownictwo techniczne fabryki spoczywało w rękach francuskich specjalistów w dziedzinie przeciwgazowej, surowce potrzebne do produkcji także czerpano z Francji. W marcu 1925 roku Protekta uruchomiła produkcję wytwarzając 1000 masek dziennie i zatrudniając 245 robotników na jedną zmianę. Stopniowo zwiększając moc produkcyjną w lipcu 1925 roku osiągają szczyt możliwości produkując od 1500 do 1800 masek dziennie siłą 400 robotników pracujących na dwie zmiany. Końcem 1925 roku w prasie pojawiły się niepokojące alarmy o fabryce masek w Radomiu w związku z czym Sikorski przeprowadził kontrolę nie wykazując jednak żadnych nieprawidłowości. 6 września 1926 roku zawarto kolejną, drugą umowę między firmą Protekta a Departamentem III Artylerii i Uzbrojenia MSWojsk.
Pomimo to w lutym 1927 roku nastąpiło wypowiedzenie umowy na dostawę masek przez MSWojsk po czym wkrótce nastąpiła upadłość spółki Protekta. Powodem tego był fakt że po przebadaniu 5191 sztuk masek 42% było uszkodzonych wymagając dodatkowego uszczelnienia z czego 16,43% nawet po naprawieniu nie mogło stanowić zapasu mobilizacyjnego a dodatkowo we wszystkich zbadanych maskach zawory wydechowe okazały się niesprawne. Ponadto zupełnie realna cena budżetowa masek w tamtym czasie nie powinna przekraczać 16,25 zł. Wszystkie te fakty złożyły się na wszczęcie śledztwa 29 kwietnia 1926 roku i wytoczenie sprawy karnej przeciwko Michałowi Żymierskiemu. Należy też wspomnieć że drugim wspólnikiem Protekty obok udziałowca Józefa Saksona był Hipolit Saunier, zamieszkały w Paryżu, będący obok Roberta i Cantota twórcą ulepszonej francuskiej maski ARS nazwanej RSC(od nazwisk twórców) będącej przedmiotem omawianych zamówień WP oraz późniejszej sprawny karnej. Zawór wydechowy zastosowany w maskach RSC był projektem Sauniera i z tego powodu w literaturze określany jest zaworem Sauniera.
Ze względu na brak wystarczającej ilości dokumentów nie jest jasne czy maski produkowane przez firmę Protekta były w którymś etapie produkcji całkowicie wytwarzane w polsce, czy jedynie składane z komponentów wyprodukowanych we Francji a może Protekta pełniła na którymś etapie tylko rolę dystrybutora masek całkowicie wytworzonych we Francji. Hipotezom tym daje usprawiedliwienie wniosek skierowany przez prokuratora ppłk Kaczmarka do Wojskowego Sądu Okręgowego w Warszawie 21 maja 1926 roku w którym napisano:
"[...]W ślad za wnioskiem moim z dnia 29 kwietnia 1926 r. wnoszę o rozszerzenie śledztwa przeciwko Michałowi Żymierskiemu o to, że: 1) Wbrew swoim obowiązkom służbowym po zawarciu z firmą "Protekta" umowy na dostawę 50 000 masek przeciwgazowych z Francji nie wydelegował do fabryki we Francji oficera, kontrolera produkcji i surowców[...]"
Kolejną niewiadomą jest wymieniona ilość 50 000 sztuk masek która może się odnosić bardziej do pewnej części z zamówionych 100 tysięcy sztuk w pierwszej dyspozycji lub do jakiegoś dodatkowego zamówienia, jeszcze sprzed okresu związania spółki Protekta w Radomiu, aniżeli do drugiej dyspozycji na 50 tysięcy masek na którą to umowę zawarto dopiero ponad 3 miesiące później 6 września 1926 roku.
Z kolekcjonerskiego punktu widzenia te pierwsze polskie maski przeciwgazowe poza gorszą jakością wykonania która jest rozpoznawalna jedynie w subtelnych różnicach wykończenia, jak chociażby mniejsza ilość kitu gumowego uszczelniającego szwy obrzeża maski i części okularowej lub brak uszczelnienia wiązania komory zaworowej do części twarzowej czy delikatnie inna struktura zewnętrznego materiału, charakteryzują się także prostokątną czarną pieczątką z napisem "Protekta" i datą produkcji umieszczoną na zewnętrznej części osłony komory zaworowej oraz pochłaniaczu, która to występuje także na późniejszej produkcji maskach RSC produkowanych już w Wojskowej Wytwórni Sprzętu Przeciwgazowego, gdzie napis Protekta zastąpiono skrótem W.W.S.P.. Krótka puszka, mały pochłaniacz, okulary, komora zaworowa czy ogłowie nieregulowane wykonane z elastycznych taśm materiałowych, wszystkie te elementy masek RSC produkcji Protekta pozostały niezmienne w maskach RSC produkowanych w W.W.S.P., już bez francuskiego kapitału lecz na francuskiej licencji, wersja ta jest ukazana na poniższych zdjęciach.
Ze względu na trwającą około 2 lat produkcję od marca 1925 roku do okresu po lutym 1927 roku maski wyprodukowane przez Protektę są znacznie trudniejsze do zdobycia niż stosunkowo popularne w Polsce RSC wytwórni W.W.S.P..
W 1928 roku upadłe zakłady po spółce Protekta zostały wydzierżawione przez polskie władze wojskowe i oddana pod bezpośredni nadzór Departamentowi Uzbrojenia MS Wojsk., w okresie od 1928 do 1931 roku polscy inżynierowie prowadzili prace mające na celu udoskonalenie sprzętu oraz obniżenie kosztów produkcji masek przez uniezależnienie się od źródeł zagranicznych w zakresie zaopatrzenia w potrzebne do produkcji surowce. Ponadto aby obniżyć stosunkowo wysokie opłaty za dzierżawę obiektu fabrycznego w 1931 roku dzięki staraniom władz wojskowych obiekt fabryczny został wykupiony na rzecz Skarbu Państwa.
Część twarzowa(zwana także maską właściwą) masek RSC była produkowana wg. niezmienionej specyfikacji technicznej jej pierwowzoru tzn. masek francuskich A.R.S. których szerszy opis można znaleźć w dziale "Francja". Wyrabiana w 3 wielkościach oznaczonych tuszową pieczęcią w postaci wielkiej litery M, S lub D umieszczonej z zewnątrz na lewym boku maski, litery te odpowiadały kolejno rozmiarom Mały, Średni, Duży. Sposób doboru rozmiaru maski pozostał taki sam jak w maskach francuskich ARS tzn. przez pomiar pionowego obwodu głowy z tą różnicą że dodano także drugą metodę wyboru rozmiaru przez pomiar obwodu pionowego głowy który przekładał się następująco na rozmiary: Mały dla obwodu pionowego 56-62 cm, Średni 63-65 cm a Duży dla obwodu 66-67 cm. W późniejszym czasie prawdopodobnie już na początku lat 30 ale przed 1934 rokiem wprowadzono też trzecią metodę wyboru rozmiaru poprzez pomiar długości twarzy za pomocą taśmy z podziałką centymetrową której początek przykładano do prawej lub lewej stroni tak aby taśma przylegała do nasady ucha a jej koniec znajdował się na wysokości 4 cm powyżej linii brwi, przeciągnąć taśmę pod brodą i w ten sam sposób przyłożyć ciąg dalszy do skroni przeciwnej. Odczytany wymiar dopasowywano do rozmiaru wg. ustalenia rozmiar Mały dla długości między 36 a 38 cm, Średni dla 39 do 41 cm a Duży od 42 do 44 cm.
Część twarzowa wykonana z tkaniny gumowanej będącej ówcześnie najtańszym materiałem do produkcji masek, sporządzonym z cienkiej tkaniny bawełnianej pokrytej cienką warstwą gumy w celu uczynienia jej nieprzenikliwą dla gazów. Materiał ten cechuje się lekkością i elastycznością jednak jest wrażliwy na urazy mechaniczne, przetarcia oraz przenikanie iperytu w formie ciekłej. Z tego powodu w maskach RSC tak jak w pierwowzorze ARS tkaninę gumowaną zastosowano w połączeniu z bawełnianą tkaniną pokostową, impregnowaną olejem lnianym z domieszką talku, używaną jako tkanina wewnętrzna maski, która w warunkach przeciętnych jest nieprzenikliwa dla iperytu. Do brzegu maski od strony wewnętrznej przyszyta jest ramka uszczelniająca szerokości 3-4 cm. Na wysokości oczu, między tkaninami, znajduje się przyszyta i przyklejona gumowa część oczna w której oprawiono okrągłe szybki, ustawione skośnie do linii wzroku, szeroko rozstawione, odchylone na boki i odsunięte zbytnio od oczu, dające ówcześnie najgorsze w porównaniu z innymi konstrukcjami pole widzenia które było tylko dostateczne na boki zaś bardzo ograniczone na linii góra-dół. Użytkowa średnica okularów maski to 47 - 48 mm(średnica właściwa 60 mm).
Szybki masek wykonane pierwotnie z hydrocelulozy(cellophanu) pochłaniającej przez pewien czas parę wodną które jednak w miarę nasycania się wilgocią zaczynają się fałdować i załamywać promienie słoneczne, w celu opóźnienia tego procesu maski RSC tak jak pierwowzoru są zaopatrzone wewnątrz w kieszonkę pod szybkami okularowymi, która jest odpowiednio uformowanym końcowym odcinkiem drogi dostającego się do wnętrza maski, i ma na celu ukierunkowanie strumienia powietrza na szybki w celu ich osuszania przy każdym wdechu. Metoda ta nie eliminuje całkowicie zjawiska parowania wnętrza okularów które po pewnym czasie przy każdym wydechu ponownie zachodzą mgłą. Kieszonka wdechowa jest wykonana z tkaniny gumowanej, w dolnej jej części osadzona jest tektura z okrągłym otworem a w środku metalowa zapinka z wypukłym pierścieniem. Za pomocą ząbków zapinki łączymy kieszonkę z otworem pokrywy komory wdechowej, górna część kieszonki przymocowana jest w kilku miejscach przyszyciami i tasiemką do tkaniny wewnętrznej maski. Delikatny materiał z którego były wykonane okulary maski wymusił już we francuskim pierwowzorze dodawanie do każdego kompletu maski, jeszcze na etapie fabrykacji, jednego zapasowego okularu umieszczonego w papierowej kopercie o wymiarach 70 x 70 mm przyklejonej do kartonowego krążka o średnicy 115 mm dopasowanego swoim wymiarem do średnicy wewnętrznej puszki aby zabezpieczyć okular przed luźnym przemieszczaniem się w jej wnętrzu. Dodatkowo w celu łatwiejszego wydobycia okularu z dna puszki pomiędzy papierową kopertę a kartonowy krążek wklejona była materiałowa wstążka szerokości ok 7-8 mm, długości 90-95 mm i wyprowadzona poza niego na drugą stronę do 5 cm.
Z maską właściwą w przedniej dolnej części, przy pomocy podwójnego zagumowanego wiązania, połączona jest komora zaworowa średnicy 105 mm, wykonana z stalowej blachy, dzieląca się na część wdechową i wydechową, obie części są zamykane blachami. Pokrywy te można łatwo zdjąć za pomocą dłutka, śrubokręta lub specjalnych szczypiec. Od strony komory wdechowej, która znajduje się pod pokrywą we wnętrzu maski, otwór wdechowy zakończony jest ażurowym gniazdem zaworu wdechowego w kształcie gumowego krążka średnicy ok. 43 mm przymocowanego do gniazda nitem, natomiast od strony komory wydechowej zakończony jest gniazdem pochłaniacza. Gniazdo to jest rurką gwintowaną o średnicy 42 mm, na jej dnie znajduje się gumowa uszczelka, umocowana czterema zagiętymi zębami, do której przylega szczelnie po przykręceniu brzeg gwintu pochłaniacza. Otwór komory wydechowej, umieszczonej pod pokrywą zewnętrzną, zakończony jest skośną rurką mosiężną na którą założony jest gumowy zawór Saunier'a wykonany z dwóch podłużnych płatków gumy sklejonych po brzegach a ściętych na rogach, przez te ścięcia wychodzi powietrze. Jeden z płatków gumy posiada na środku okrągły otwór służący do założenia zaworu na rurkę mosiężną. W dolnej części komory wydechowej, w ściance bocznej, znajduje się tzw. otwór ślinnikowy, średnicy ok. 3 mm, przeznaczony do wyciekania skraplającej się pary wodnej. Wewnętrzna pokrywa komory wdechowej ma 2 otwory, środkowy okryty siatką mosiężną prowadzi do rurki na której osadzony jest zawór wydechowy, drugi zaś położony wyżej służy do połączenia komory wdechowej z kieszonką wdechową pełniącą rolę schładzacza/osuszacza szybek. Zewnętrzna pokrywa komory zaworowej również ma 2 otwory, mniejszy okryty siatką mosiężną jest wydechowym, większy-wdechowym. Wewnętrzne powierzchnie komory zaworowej pokryte są bezbarwnym lakierem przeciw rdzy a zewnętrzne pomalowane na kolor khaki. Obydwa zawory można łatwo wymienić rękami po zdjęciu pokryw komór. Maska właściwa waży ok. 370 gram.
Nagłowie maski właściwej jest sporządzone z kilku taśm elastycznych materiałowych koloru khaki lub czarnego które ze względu na ich położenie kolejno od najwyższej są określane nazwami: czołowa, ciemieniowa, potyliczna, zapinkowa i nieelastyczna do haczyka. Pierwsze 3 taśmy są połączone ze sobą drelichem w miejscach skrzyżowania. Taśma zapinkowa jest skracalna za pomocą metalowej sprzączki, zakończona metalowym kółkiem lub D-ringiem zapinanym na haczyk w formie haftki przyszyty po prawej stronie maski do nieelastycznej taśmy. Poza wymienionymi taśmami nagłowia maska posiada też nieelastyczną taśmę długą służącą do zawieszenia maski na szyi.
Poza tuszową pieczęcią rozmiaru po lewej stronie znajdował się także skrót nazwy producenta tzn. W.W.S.P. oraz rok produkcji. Oznaczenie producenta i daty produkcji znajdowało się także w postaci prostokątnej pieczęci umieszczonej z zewnątrz na komorze zaworowej tak jak miało to miejsce w przypadku masek RSC wyprodukowanych przez firmę Protekta. Ponadto na całej masce w różnych miejscach można było spotkać różne litery i cyfry będące znakami kontroli i odbiorów a także oznaczenia naniesione przez właścicieli, jednostki i organizacje w których maska była używana. Gumowe elementy takie jak oprawa okularów i zawory wdechowy oraz wydechowy były także sygnowane datą produkcji i nazwą producenta ze względu że były one produkowane poza W.W.S.P.. Czasem spotykana jest też tuszowa pieczęć rozmiaru na ogłowiu maski oraz we wnętrzu pod obrzeżem maski oznaczenia i daty napraw, remontów lub przeniesienia maski do innej kategorii użytkowej np. jako ćwiczebna ze względu na wykazane uszkodzenia lub wyeksploatowanie. Maski takie były dodatkowo z zewnątrz oznaczone stemplem "CW" oznaczającym maskę ćwiczebną, taki sam stempel umieszczano na pochłaniaczu. Ciekawostką i zagadką jest spotykana sygnatura W.N.S.P. w miejscu popularnego W.W.S.P.. Maski sygnowane W.N.S.P. posiadają naniesioną datę produkcji 1928 jednakże ze względu na brak jakichkolwiek dokumentów rozwinięcie tego skrótu pozostaje zagadną i jedynie można próbować się domyślać i zgadywać czy to oznacza Warsztaty Naprawcze Sprzętu Przeciwgazowego lub cokolwiek pasującego o tych liter. Możliwe że ma to jakiś związek z naprawami wybrakowanych masek po spółce Protekta których dokonywano w W.W.S.P..
Maski RSC były wyposażone w puszki blaszane stalowe, będące dokładną kopią ostatniej wprowadzonej wersji puszek do masek pierwszowojennych ARS tzn. wariant z ruchomymi uszami mocowania pasków nośnych. Wyjątkiem był kolor khaki na który malowano polskie puszki. Puszki te nie posiadały jakichkolwiek sygnatur ani oznaczeń w formie tłoczonej lub wybijanej, są wysokości 20 cm i 11-12 cm średnicy, ważą ok. 570 gram, wieczko puszki umocowane na zawiasie z dziurką, w płaskowniku ułatwiającym otwieranie wieczka, przeznaczoną do założenia plomby. Tak jak w pierwowzorze na wewnętrznej stronie wieczka była wklejona skrócona instrukcja obchodzenia się z maską wydrukowana na papierze. Wyposażona w dwie nieelastyczne taśmy jutowe: długa która jest skracalna za pomocą sprzączki lub przesuwania przez klamrę i krótką z butonierką 30 mm do zapinania na guzik płaszcza podczas pogotowia gazowego. Maskę można przechowywać w puszce złożoną na dwa sposoby: magazynowy i bojowy. Złożenie magazynowe stosowane było gdy maska leżała w magazynie lub była gdziekolwiek na przechowaniu, polegało ono na tym że do puszki wkładało się maskę bez pochłaniacza, skierowaną komorą zaworową w dół z paskami i taśmami schowanymi do wnętrza maski, następnie wkładało się pochłaniacz zwrócony gwintem w dół i układało się go lekko wewnątrz maski. Złożenie bojowe stosowane było zawsze gdy właściciel maski miał maskę na sobie lub przy sobie czyli podczas ćwiczeń w okresie pokoju lub w czasie wojny, zawsze na froncie i na tyłach w okresie "Pogotowia OPL". Polegało ono na tym że maskę z wkręconym już pochłaniaczem umieszczało się w puszce. Puszkę przenosiło się przewieszoną przez lewe ramię na prawym boku, cofniętą trochę w tył tak aby w czasie marszu prawa ręka nie uderzała o puszkę. Na puszkach najczęściej znajdowała się na zewnątrz tuszowa pieczęć z wielką literą określającą rozmiar maski wewnątrz ale spotykane są także różne tak tuszowe jak i malowane oznaczenia właścicieli, jednostek i organizacji w których były używane.
Pochłaniacz maski także jest kopią francuskiego pierwowzoru. Jest to mały pochłaniacz typu osiowego i ma kształt ściętego stożka którego podstawę stanowi pokrywa dziurkowana a wierzchołek pokrywa zakończona gwintem w standardzie 42 mm używanym ówcześnie przez armię francuską, czechosłowacką, od ok 1927 roku Jugosłowiańską a od ok. 1931 roku także przez armię duńską. Między dwiema siatkami i warstewkami waty umieszczony jest tylko węgiel aktywowany jako materiał chłonny. Pochłaniacz masek RSC nie posiada filtru mechanicznego obecnie nazywanego filtrem cząsteczkowym a wata znajdująca się wewnątrz nie była w stanie spełnić takiej roli ze względu na bardzo małą efektywność a jej umieszczenie było podyktowane jedynie potrzebą zabezpieczenia dróg oddechowych użytkownika przed ewentualnym pyłem węglowym. Pochłaniacz ten w normalnych polowych stężeniach powinien zapewniać ochronę przez czas 6-7 godzin. W warunkach wojennych zalecano aby każdy posiadał dodatkowy pochłaniacz zapasowy przenoszony w nieprzemakalnym futerale. Od strony pokrywy dziurkowanej pochłaniacz jest zabezpieczony szczelnie papierem woskowanym a od strony gwintu nakrętką wyposażoną w kartonowy krążek pełniący rolę uszczelki. Przed użyciem należało zdjąć nakrętkę i zerwać papier który niestety po usunięciu nie mógł być ponownie założony. Na pochłaniaczach znajdowały się tuszowe pieczęcie z oznaczeniem producenta i daty produkcji oraz pojedyncze cyfry i litery będące różnymi znakami kontroli i odbiorów.
http://maski.poszukiwania.pl/index.php/polska/108-r-s-c#sigFreeIdead76ec09c