Nazwa: Masque ANP - M-51(Gasmasker ANP - M-51 )

Rok produkcji: 1958

Producent: C.B.B.(Compagnie Bergougnan Belge)

Rozmiar: II

Przeznaczenie: Wojsko

Po opuszczeniu Belgii przez wojska niemieckie w 1944 roku, nowo formowana Armia Belgijska stanęła przed zadaniem wyposażenia się. Pozostałe zapasy sprzętu były niewystarczające co zaowocowały powstającymi nowymi fabrykami w kolejny latach. Równocześnie z Armią Francuską, Armia Belgijska zaakceptowała i przyjęła na wyposażenie nowy typ maski przeciwgazowej M-51 będącą rozwinięciem francuskiej maski cywilnej C-38 wprowadzonej na rynek końcem lat 30. Maski M-51 wprowadzone do produkcji przez firmę GIAT, w Belgii były produkowane przez Compagnie Bergougnan Belge najprawdopodobniej na francuskiej licencji. I wypierały powoli będące użytkowane przez armię belgijską maski produkcji brytyjskiej Lightweight Service Respirator oraz Mk.V co udało się ostatecznie w latach 60.

Nawet na ówczesny czas nie była to nowoczesna konstrukcja jednakże w stosunku do poprzednich masek rodzimej produkcji używanych przez Armię Belgijską było dobrym posunięciem odejście od idei połączenia pochłaniacza z maską za pomocą rury. Ponadto maski M-51 posiadały uformowane kanały Tissota, których przedwojenne belgijskie maski nie posiadały, a miały one na celu ukierunkowanie wchodzącego powietrza do maski na okulary co w pewnym stopniu niwelowało efekt parowania okularów. Maski M-51 były też wyposażone w mniejsze torby niż te używane przed wojną. Pomimo prostego i wydaje się taniego designu maski te zostały wykonane z dobrej jakości gumy. Okulary wykonano z dwóch części tworzywa sztucznego z których jedna była tłoczona co po połączeniu dawało wolną przestrzeń pomiędzy warstwą zewnętrzną a wewnętrzną i zapobiegało szronieniu okularów w zimie. Produkowane w rozmiarach I, II i III gdzie I był rozmiarem największym a III najmniejszym. Kolejną interesującą cechą tych masek była odkręcana pokrywa zaworu wydechowego ułatwiająca do niego dostęp i ewentualną wymianę, ten fakt był często wykorzystywany przez nowych żołnierzy którzy do ćwiczeń wyciągali zawór wydechowy obniżając w ten sposób opory powietrza aby nie męczyć się bardzo biegając w maskach na ćwiczeniach nie licząc się z wysokimi karami za taką praktykę.

Po wojnie zmieniła się także koncepcja wyposażenia żołnierza którego zaczęto ekwipować w osobiste środki do wykrywania i dekontaminacji skażeń które w czasie II Wojny Światowej zaczęły już stosować armie amerykańska i brytyjska. Torby masek M-51 były wyposażone bloczek kawałków papieru służących do wykrywania skażeń poprzez zmianę zabarwienia, a także specjalną nakładkę na rękawicę nasączoną środkiem do odkażania. Były to proste rozwiązania i nie wymagały praktycznie żadnego przeszkolenie w celu ich użytkowania.

Pomimo prostej budowy maski M-51 były skuteczne do tego stopnia że użytkowano je w armii przez prawie 40 lat. Często można znaleźć maski wyprodukowane w latach 50 z pieczątkami z lat późniejszych dopuszczającymi je do użycia nawet w latach 80. 

Na początku maski M-51 były użytkowane z filtrami francuskiej produkcji CF51 a niektóre z nich były wyposażone w nakładane obudowy z tworzywa sztucznego. Były to pochłaniacze dobrej jakości mogące być użytkowane nawet do 20 lat po terminie produkcji jeśli nie były otwierane. Na początku lat 70 gdy większość pochłaniaczy CF51 zaczynała tracić swoje właściwości ochronne, z powodu cięć w budżecie zakupiono od Niemiec starsze filtry model FE55 które sprawdzono i opatrzono datą oraz symbolem odbioru przez armię "ABL" który to symbol mają wszystkie powojenne pochłaniacze używane przez armię belgijską. 

Na dzień dzisiejszy w roku 2013 maski M-51 nadal są obecne w armii belgijskiej ale już tylko jako maski szkoleniowe, czasem zastępowane przez BEM 4 GP.